Ochrona praw lokatorów - czyli deptanie praw właścicieli kamienic.

Drżyjcie firmy leasingowe i wypożyczalnie samochodów! Sejm skończył właśnie prace nad zupełnie nową ustawą, której przepisy w należyty sposób zaczną chronić leasingobiorców i najemców samochodów osobowych. Nareszcie Państwo zacznie wywiązywać się ze swoich funkcji opiekuńczych wobec szerokiej rzeszy tych, którzy aby jeździć muszą sobie samochód wypożyczyć lub wyleasingować. Do tej pory ich los zdawał się Państwu być obojętnym, dzisiaj jednak Państwo woła: „Już się nie bójcie drodzy obywatele. Nikt Wam już Waszych autek nie zabierze.” O ile bowiem do niedawna, jeżeli leasingobiorca lub inna osoba używająca samochodu osobowego na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności zalegała z opłatami za jego używanie, leasingodawca lub właściciel pojazdu mógł go po prostu odebrać, a jeśli użytkownik nie chciał go oddać to pomagała mu w tym Policja, to już w świetle przepisów wspomnianej ustawy leasingodawca lub wypożyczający samochód osobowy będą go mogli odzyskać tylko w drodze egzekucji sądowej, na podstawie prawomocnego wyroku i klauzuli wykonalności, w postępowaniu komorniczym. I żeby było ciekawiej, komornik przystąpi do swoich czynności dopiero po dostarczeniu przez właściciela przedmiotowego samochodu auta tymczasowego dla dłużnika, które powinno:

  • nadawać się do jeżdżenia
  • posiadać centralny zamek i elektrycznie opuszczane szyby
  • umożliwiać jednoczesny przewóz co najmniej czterech osób
  • posiadać ogrzewanie i klimatyzację
  • zapewniać możliwość zainstalowania ekspresu do kawy

Auto oczywiście musi być ubezpieczone i mieć zapewniony serwis.

To oczywiście żart, czarny humor, zrozumiały tylko właścicielom kamienic, których niestety wcale śmieszyć nie będzie, bo przedstawia ich szarą rzeczywistość. Obawiam się zresztą, że leasingodawców i właścicieli wypożyczalni samochodów też nie rozbawiłem.

Otóż u nas tak dziwnie jest, że to co zabrzmiało absurdalnie w odniesieniu do samochodów, funkcjonuje całkiem serio w zakresie nieruchomości. W naszym kraju można bowiem zawłaszczyć cudzą nieruchomość i to zupełnie bezkarnie. Wystarczy wynająć lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, przestać płacić czynsz najmu i się z niego nie wyprowadzić. Właściciel chcąc odzyskać swoją nieruchomość będzie musiał nas oddać do sądu, uzyskać nakaz eksmisji, który potem będzie mógł co najwyżej oprawić sobie w ramki i zawiesić na ścianie, bo komornik tak długo palcem przeciw nam nie kiwnie, dopóki właściciel zajmowanego przez nas lokalu nie zapewni nam pomieszczenia tymczasowego, które powinno:

  • nadawać się do zamieszkania;
  • zapewniać co najmniej 5 m2 powierzchni mieszkalnej na jedną osobę;
  • znajdować się w tej samej miejscowości lub pobliskiej;
  • posiadać dostęp do źródła zaopatrzenia w wodę i do ustępu, chociażby te urządzenia znajdowały się poza budynkiem;
  • posiadać oświetlenie naturalne i elektryczne;
  • posiadać możliwość ogrzewania;
  • zapewniać możliwość zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków.

Nawet jeśli właściciel naszego lokalu okaże się człowiekiem tak zasobnym lub przedsiębiorczym, że będzie w stanie zapewnić nam lokal zastępczy, to zanim nas komornik tam „przekwateruje” znajdziemy sobie „do wynajęcia” lokal w innym, najlepiej wyższym standardzie, od innego właściciela. Prędzej czy później trafimy na takiego, który lokalem tymczasowym dysponował nie będzie. Recydywa nam za to nie grozi, bowiem te praktyki podlegają ochronie prawnej pt. „Ustawa o ochronie praw lokatorów” oraz „rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać tymczasowe pomieszczenie”. Co innego, gdyby to właściciel lokalu okazał się być osobą tak operatywną i postanowił odzyskać swój lokal przymykając oko na wspomniane wyżej arcydzieła legislacyjne. Wtedy Temida oka na niego nie przymknie, a organa ścigania okażą się takim osobnikiem wielce zainteresowane.

Z grubsza tak to nieciekawie wygląda, co wcale nie oznacza, że wynajmować lokali mieszkalnych nie należy. Należy, jak najbardziej, ale opiekę nad nimi opłaca się powierzyć profesjonalnym zarządcom nieruchomości, którzy, aczkolwiek też nie zawsze, potrafią ustrzec właścicieli nieruchomości przed nieuczciwymi lokatorami.

Sławomir Pinkowski